Początek
Na dobry (mam nadzieję) początek baaardzo krótko o nas i co my tu robimy.
Jesteśmy parą z psem. Myślicie sobie teraz (takie śmiałe me nadzieje, że ktoś to czyta) że para jakich tysiące, jeszcze z psem, pff - nie wy jedyni, nic nowego. Ok. Macie racje ;)
A więc po co ta strona? Otóż kochamy naszego psa. (Znów może powstrzymacie mnie mówiąc - nie tylko Wy kochacie swojego czworonoga- no racja). Po drugie chcieliśmy gdzieś się wygadać :D a jak dodatkowo ktoś jeszcze to przeczyta i uśmieje się lub (teraz poważnie) komuś się przysłużymy to już w ogóle będziemy spełnieni.
A więc do rzeczy. Jesteśmy do kości, bezsprzecznie laikami, jeśli chodzi o wychowanie psa - szczególnie północniaka- (takiego własnego, wspólnego, nie to, żebyśmy nie mieli nigdy psa, ba mieliśmy i to niejednego,no ale żaden nie był taki wiecie... nasz, wspólny). A więc od pewnego czasu 1,5 roku prawie) pod naszym dachem (i na naszej kanapie) zamieszkał pies.
A więc pies. No pies jak pies, cztery łapy ma i ogon i uszy.
Yuki lat 4, kawaler, w typie siberiana husky'ego. Uwielbia jeść i bawić się. Jest też psem o wielu pasjach. Potrafi zmienić aranżacje wnętrza, ustalić menu obiadu dla swoich człowieków, projektuje ogród lepiej niż zawodowy architekt, nie marnuje jedzenia, modę ma w jednej łapie. A poza tym słucha "zawsze i wszędzie" - oczywiście wtedy, gdy uzna za stosowne, posłuszeństwo - za ciasto można z nim po negocjować, przylepa - czasami, gdy ludzie akurat się tego nie spodziewają.
Wypada teraz napisać parę słów o nas.
Dwoje ludzi o różnych charakterach wzajemnie się uzupełniających. Razem od ponad 6 lat. Z zawodu hotelarz/informatyk i etyczka. Dzieci - brak. Od zawsze kochający zwierzęta i mający z nimi do czynienia. Yuki jest naszym pierwszym wspólnym psem i pierwszym północniakiem jakiego mamy.
Strona nasz pierwszy taki blog w życiu (nie rzucajcie jajkami, toż to rzecz droga i pierwszej klasy, lepiej zachowajcie na później ;P )
Postanowiliśmy podzielić się z Wami tą naszą codzienną zwyczajnością (a raczej niekoniecznie zwyczajnością) jak to żyje się w tym naszym ludzko-psim związku. Będzie trochę recenzji, rozwiązywania psich problemów, o tym jak się mieszka z psem w mieście/bloku oraz o tym co pieseły lubią najbardziej, czyli o jedzeniu i o innych rzeczach o których mój mózg, który przechodzi w fazę - dziękuję, ale już po pracy, ja już nie pracuje; nie pamięta - a tak serio najzwyczajniej w świecie po prostu nie wiemy, jakie jeszcze inne pomysły na tematy nasz pies nam zaserwuje i co się wydarzy
A wiec wraz z Yukim witamy serdecznie i zapraszamy do pozostania z nami
Mokre noski przesyłamy
Jesteśmy parą z psem. Myślicie sobie teraz (takie śmiałe me nadzieje, że ktoś to czyta) że para jakich tysiące, jeszcze z psem, pff - nie wy jedyni, nic nowego. Ok. Macie racje ;)
A więc po co ta strona? Otóż kochamy naszego psa. (Znów może powstrzymacie mnie mówiąc - nie tylko Wy kochacie swojego czworonoga- no racja). Po drugie chcieliśmy gdzieś się wygadać :D a jak dodatkowo ktoś jeszcze to przeczyta i uśmieje się lub (teraz poważnie) komuś się przysłużymy to już w ogóle będziemy spełnieni.
A więc do rzeczy. Jesteśmy do kości, bezsprzecznie laikami, jeśli chodzi o wychowanie psa - szczególnie północniaka- (takiego własnego, wspólnego, nie to, żebyśmy nie mieli nigdy psa, ba mieliśmy i to niejednego,no ale żaden nie był taki wiecie... nasz, wspólny). A więc od pewnego czasu 1,5 roku prawie) pod naszym dachem (i na naszej kanapie) zamieszkał pies.
A więc pies. No pies jak pies, cztery łapy ma i ogon i uszy.
Yuki lat 4, kawaler, w typie siberiana husky'ego. Uwielbia jeść i bawić się. Jest też psem o wielu pasjach. Potrafi zmienić aranżacje wnętrza, ustalić menu obiadu dla swoich człowieków, projektuje ogród lepiej niż zawodowy architekt, nie marnuje jedzenia, modę ma w jednej łapie. A poza tym słucha "zawsze i wszędzie" - oczywiście wtedy, gdy uzna za stosowne, posłuszeństwo - za ciasto można z nim po negocjować, przylepa - czasami, gdy ludzie akurat się tego nie spodziewają.
Wypada teraz napisać parę słów o nas.
Dwoje ludzi o różnych charakterach wzajemnie się uzupełniających. Razem od ponad 6 lat. Z zawodu hotelarz/informatyk i etyczka. Dzieci - brak. Od zawsze kochający zwierzęta i mający z nimi do czynienia. Yuki jest naszym pierwszym wspólnym psem i pierwszym północniakiem jakiego mamy.
Strona nasz pierwszy taki blog w życiu (nie rzucajcie jajkami, toż to rzecz droga i pierwszej klasy, lepiej zachowajcie na później ;P )
Postanowiliśmy podzielić się z Wami tą naszą codzienną zwyczajnością (a raczej niekoniecznie zwyczajnością) jak to żyje się w tym naszym ludzko-psim związku. Będzie trochę recenzji, rozwiązywania psich problemów, o tym jak się mieszka z psem w mieście/bloku oraz o tym co pieseły lubią najbardziej, czyli o jedzeniu i o innych rzeczach o których mój mózg, który przechodzi w fazę - dziękuję, ale już po pracy, ja już nie pracuje; nie pamięta - a tak serio najzwyczajniej w świecie po prostu nie wiemy, jakie jeszcze inne pomysły na tematy nasz pies nam zaserwuje i co się wydarzy

Super blog
OdpowiedzUsuń