Z siersią za pan brat
Wiosna coraz bliżej, cieplej na dworze i zielenieje trawa. Co wskazuje, że już niedługo będzie wkraczać w okres intensywniejszego linienia. Husky linieje cały okrągły rok. Czasem słabo, lecz najczęsciej obficie.
Psy ras północnych, takie jak siberiany mają futro przystosowane do zimnych i mroźnych dni. Składające się z dwóch warstw. Z podszerstka i włosów okrywowych. Wszelkie informację o tym są dostępne w wodach internetu więc nie będę się na ten temat rozpisywać.
Mimo, że Yuki jest - wydawać by się mogło - w większej mierze czarny, to podszerstek jest w kolorze białym. Zwolennicy którzy kochają kolor czarny jak my, niestety muszą się uzbroić w liczne wałki i inne przyrządy do czyszczenia ubrań, ale przede wszystkim w kilogramy cierpliwości. Bo to nie takie łatwe jak się mogłoby wydawać, pozbyć się tych kłaczków. Powiecie może, wyczeszcie go i po problemie. Niestety, ale niekoniecznie. Wyczesanie Yukimury powoduje tylko, że gubi mniejszą ilość, ale w daszym ciągu gubi. Sierść jest wszędzie. Obrócisz sie w prawo - sierść, w lewo - sierść, popatrzysz za siebie - sierść, przed siebie - też sierść. Nawet jak rano ją posprzatasz, wieczorem znów będzie. Już uprzedzamy gości, którzy przekroczą nasz próg (jeśli mają czarne ciuchy), że zaraz projektant Yuki pokaże im co modne w tym sezonie.
Kawa z kłakami czy kłaki w misce z płatkami to już codzienność. Jest WSZĘDZIE - nawet w łazience i innych zakamarkach o których może niekoniecznie warto mówić na forum publicznym. Ale możecie sobie sobie wyobrazić.
Nie powiem, że szybko nam przyszło przyzwyczajenie się do czarnych ciuchów z kłakami. Do kanap, które chętnie i z otwartymi ramionami przyjmują sierść Yukiego (co ciekawe, pies nie śpi na kanapach), do kawy z dodatkiem jakże smakowitych kłaków (uff, nie pije kawy, pozdrawiam kochanie).
Rada dla Was, jeśli chcecie husky'ego (albo go już macie) i pytacie co zrobić z sierścią, bo jest wszędzie. To odpowiedź jest jedna (albo dwie) - Zaakceptować i pokochać.
Mokre noski dla Was.
Psy ras północnych, takie jak siberiany mają futro przystosowane do zimnych i mroźnych dni. Składające się z dwóch warstw. Z podszerstka i włosów okrywowych. Wszelkie informację o tym są dostępne w wodach internetu więc nie będę się na ten temat rozpisywać.
Kawa z kłakami czy kłaki w misce z płatkami to już codzienność. Jest WSZĘDZIE - nawet w łazience i innych zakamarkach o których może niekoniecznie warto mówić na forum publicznym. Ale możecie sobie sobie wyobrazić.
Nie powiem, że szybko nam przyszło przyzwyczajenie się do czarnych ciuchów z kłakami. Do kanap, które chętnie i z otwartymi ramionami przyjmują sierść Yukiego (co ciekawe, pies nie śpi na kanapach), do kawy z dodatkiem jakże smakowitych kłaków (uff, nie pije kawy, pozdrawiam kochanie).
Rada dla Was, jeśli chcecie husky'ego (albo go już macie) i pytacie co zrobić z sierścią, bo jest wszędzie. To odpowiedź jest jedna (albo dwie) - Zaakceptować i pokochać.
Mokre noski dla Was.


Komentarze
Prześlij komentarz